poniedziałek, 30 września 2013

Pierogarnia "Leniwa"

Z okacji akcji "Toruń za pół ceny" filtrowaliśmy kolejne lokale, aby uszczknąć coś z tej promocji. Na ten sam pomysł wpadli też inni, dlatego w większości lokali trudno byłoby zmieścić nawet główkę od szpilki. Ostatecznie wylądowaliśmy w Pierogarni Leniwa. 

niedziela, 29 września 2013

Recenzja książki „Alicja” Jacka Piekary

Z Piekarą spotykam się niezwykle rzadko, choć chyba to nie dziwi, skoro pan znany jest głównie jako znawca gier komputerowych i przedstawiciel polskiej, niestety ciągle dla mnie zbyt słabej, fantastyki. Na Alicję trafiłam przez przypadek, pierwszą połowę przeczytałam tylko z braku innego zajęcia (jak to często u mnie bywa), a drugą tylko po to, by dać Panu Jackowi szansę. 

piątek, 27 września 2013

Recenzja filmu "W imię..."

Lekko kontrowersyjny tytuł, billboardy z Chyrą w koloratce. W telewizji rozmowa z reżyserką, a dookoła tego wszystkiego hasła: KSIĄDZ-GEJ-PEDOFILIA-SKANDAL. Niestety prawie zawsze takie podbijanie bębenka nie pomaga, a wręcz szkodzi efektowi końcowemu. Podobnie jest w tym przypadku. Oto moja recenzja filmu „W imię…” Małgorzaty Szumowskiej.

czwartek, 19 września 2013

Jak jeden Niemiec zmienił cały Arsenal?



Środowy mecz pomiędzy Olimpique Marsylia a Arsenalem Londyn oraz sobotnie spotkanie Kanonierów z Sunderlandem miały jeden wspólny mianownik. Był nim Mesut Ozil (bądź Oezil, aż takim lingwistą nie jestem i nie wiem która forma jest poprawna), który w starciu z Czarnymi Kotami debiutował w Premier Leauge, z OM zagrał natomiast pierwszy raz w koszulce z armatką na piersi w Lidze Mistrzów. Obejrzenie transmisji z tych dwóch spotkań znacznie wypaczyło mój dotychczasowy sposób postrzegania drużyny Arsene`a Wengera. Dotychczas bowiem uważałem, że Arsenal jest zespołem dobrym, który jednak zbyt często popełnia gafy w defensywie i za bardzo kombinuje w ataku pozycyjnym. Po wydaniu tego lata pięćdziesięciu milionów euro na Niemca z Realu Madryt mój ogląd wyostrzył się, niestety – głównie na niekorzyść Kanonierów.

wtorek, 17 września 2013

Podsumowanie 7 kolejki T-Mobile Ekstraklasy

Po siedmiu seriach gier w polskiej ekstraklasie większość moich przedsezonowych przewidywań wzięło w łeb. Właściwie tylko Lechia, Podbeskidzie, Śląsk i ewentualnie Górnik grają tak, jak się spodziewałem. Ligą trzęsie Wisła, która zamiast miotać się niczym pijane dziecko we mgle, gra mądrze taktycznie i nie odpuszcza żadnej piłki. Póki co Legia dobrze godzi ligę z europejskimi pucharami, choć prawdziwym wyzwaniem dla Jana Urbana będzie rywalizacja w fazie grupowej Ligi Europy. Coraz gorzej wygląda sytuacja Zagłębia, a Arkadiusz Piech okazuje się póki co jaskółką, która jednak wiosny nie czyni.

niedziela, 15 września 2013

Czy Karma istnieje?


Mimo świadomości, że nie kto inny, a Paulo Coelho znany jest z takiej myśli, muszę to powiedzieć: niekiedy wszechświat nam sprzyja.

Pamiętam, jak na jednym z konwersatoriów z historii filozofii prowadzący podzielił się z nami czymś, co przydarzyło mu się tamtego poranka. Każdy, kto ma jakiś kontakt z dziećmi wie, że trudno uszykować się na czas, wyjść z domu o właściwej porze by zdążyć do przedszkola, pracy. Każdemu z nas zdarza się także zapomnieć o ważnym terminie. Ów prowadzący tego dnia był bardzo spóźniony i nie pamiętał o wyjściu dzieci z przedszkola. Gdy przekroczył próg budynku ze swoją córeczką, dzieci stały już ustawione w ogonku i kolejno odliczały. Mężczyzna podniósł swoją małą i ustawił ją na końcu kolejki, idealnie by mogła powiedzieć właściwą liczbę i wyjść z przedszkola razem z koleżankami i kolegami. Gdyby przybyli trzy minuty później – wystarczyłoby więc, aby sygnalizacja świetlna nie była tego dnia łaskawa – dziecko zastałoby pustą salę. Niewątpliwie tego dnia wszechświat im sprzyjał, mogli poczuć idealną synchronizację z rytmem dnia, pomimo pozornego nieogarnięcia wszystkich elementów poranka.

środa, 11 września 2013

Promocja bez ognia

Jako że pisaliśmy już o filmach, muzyce i meczach, teraz trzeba napisać o czymś innym. Padło na telefon komórkowy, który ponoć już nie jest telefonem, a smartfonem. A tak na serio to w związku z moją niedawną wizytą w jednym z salonów T-Mobile, poczułem nieodpartą potrzebę napisania o tym, co mi tam wcisnęli. Oto moja recenzja smartfonu Alcatel One Touch Fire.