niedziela, 30 marca 2014

Recenzja książki „Frenemy" Doroty Krawczyńskiej

Rzadko sięgam po polską literaturę kobiecą, nie tylko przez brak czasu; po prostu jej nie lubię. Zazwyczaj przedstawia wyidealizowaną wizję rodziny lub nieszczęśliwe przypadki jakiejś "dobrej" kobiety, która nie może trafić na "odpowiedzialnego" mężczyznę. I nic więcej. Zwyczajnie nudzą mnie takie wątki. Frenemy Doroty Krawczyńskiej nie różnią się zbytnio od tego wzorca, jednak kilka elementów tej powieści wymaga nieco dłuższego komentarza. 

środa, 26 marca 2014

Największy przegrany 2013, czyli recenzja filmu „American Hustle”

Niemalże każdego roku przy okazji wszelkiego rodzaju nagród, wyróżnień, plebiscytów czy czego tam jeszcze, znajdzie się ktoś, kto zaprezentował się naprawdę fajnie, lecz mimo wszystko przegrał i przeminął niepostrzeżony. Taki feler przytrafił się w tym roku ludziom, którzy stworzyli film „American Hustle”.

piątek, 21 marca 2014

Recenzja książki „Intryga małżeńska" Jeffreya Eugenidesa

Jak pisać o prozie, która sama jest niczym innym, jak dyskursem o powieści? Jak nie powielić błędu głównej bohaterki, która spytała przyjaciela o treść książki, i otrzymała odpowiedź, że idea, jakoby książka była "o czymś", to właśnie coś, przeciw czemu autor występuje, a jeśli już miałaby o czymś być, to z pewnością o tym, że należy przestać myśleć w ten sposób o książkach - że są o czymś? Wydaje się, że Intryga małżeńska jest napisana właśnie w taki sposób, że każdy czytelnik może dostrzec inną jej treść.

czwartek, 6 marca 2014

Recenzja książki „Brudne ulice nieba" Tada Williamsa

Fani książek fantasy zapewne znają Tada Williamsa, twórcę cyklów "Pamięć, Smutek i Cierń" czy "Inny świat", okrzykniętego "największym talentem w fantasy od czasów Tolkiena". Sceptycznie podchodzę do takich określeń, ale po przeczytaniu powieści "Brudne ulice nieba" muszę przyznać, że rozumiem, co mieli na myśli twórcy tego porównania. Przede wszystkim książka jest szalenie ciekawa, czyta się ją jednym tchem. Zetknęłam się już z Williamsem książką "Miasto złocistego cienia", ale było to tak dawno temu, że jak przez mgłę pamiętam fabułę. Wiem jedno - wrócę tam.

poniedziałek, 3 marca 2014

Kamerdyner Gatsby słucha piosenki „Czas na miłość" w radiu na fali, planując ucieczkę z przełęczy Diatłowa

Był ostatnio czas wolny, coś na styl ferii. Czas owocny w nicnierobienie i oglądanie filmów. Jako że liczba ich jest spora, a nie o wszystkich warto pisać całe posty, zapraszamy na mały kalejdoskop tego, co też ciekawego wybraliśmy jako godne polecenia. Była też gala Oscarów, na której jeden z filmów zgarnął dwie statuetki.

niedziela, 2 marca 2014

Pierwsze urodziny mamyalergie


W pierwszym dniu marca ubiegłego roku pojawił się na tym blogu pierwszy wpis, można więc uznać, że obchodzimy pierwsze urodziny naszego bloga. Myśleliśmy, że szybciej się znudzimy. ;) Cel, dla którego stworzyliśmy mamyalergie był prosty i w minionym tygodniu go zdobyliśmy. Ale po kolei.